
bez historii =3=
![]() |
71
dnia: Sierpień 15, 2014, 22:47:12
|
||
Zaczęty przez Kot z Cheshire - Ostatnia wiadomość wysłana przez Madeline Ilunee | ||
Cóż, niestety mój cholerny kocur ma specjalne względy, więc w tym wypadku dostaje
![]() bez historii =3= |
72
dnia: Sierpień 15, 2014, 22:45:04
|
||
Zaczęty przez Kot z Cheshire - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kot z Cheshire | ||
Godność: Kot z Cheshire, najczęściej zwany po prostu... Kotem, a w tym przypadku Kocicą.
Wiek: Kota o wiek z pewnością się nie pyta - zwłaszcza, że jest to jedno z nielicznych pytań, na które ona sama nie zna odpowiedzi. Jeśli już musi, wymijająco twierdzi, że jest równie leciwa, co sama Kraina Luster. Płeć: Kocica Orientacja: Pass Rasa: Zmiennokształtna Klasa: 1-1 Zawód: - Umiejętności: *Z pewnością może o sobie powiedzieć, że jest świetnym kieszonkowcem. *Zapewne każdy uznał by za umiejętność, możliwość znikania i pojawiania się, w najmniej oczekiwanych momentach. *Gotowanie - chyba każdy wie o co chodzi. *Czasem lubi zabawić się bronią białą. Aspekt: Przede wszystkim, jeśli chodzi o wygląd Kocicy, to warto pamiętać o jednym - jest ona... kotem. Co więc za tym idzie, jak każdy przedstawiciel swojego gatunku posiada cztery łapy wyposażone w komplet ostrych pazurów, wąsy, czarny nosek, parę szpiczastych uszu, oczy z pionowymi źrenicami, a także ogon, z którego - również jak większość przedstawicieli kotowatych - jest wyjątkowo dumna. Nie brak też puszystego futerka, które w jej przypadku jest pręgowane i chyba już nie aż tak pospolite - o ile bowiem szary kolor futra można uznać za całkiem normalny, to jednak niebieskie paski mogą budzić pewne wątpliwości, jak również i odcienie fioletu, A takich dodatkowo z całą pewnością nastręcza niekiedy dość niepokojący, szeroki uśmiech Kocicy, który wyjątkowo rzadko znika z jej pyska, niezależnie od sytuacji. I warto sobie ten uśmiech zapamiętać - choć wątpliwe wydaje się to, by ktokolwiek o nim zapomniał, jeśli już raz go zobaczy - bo wyjątkowo często pojawienie się zawieszonego w powietrzu uśmiechu jest zapowiedzią pojawienia się reszty Kota. Charakter: - A powiedź mi, dlaczego ty masz mieć bzika? - Przypomnij sobie jakiegokolwiek psa. - Przypomniałam, i co? - A więc - wyjaśniała Kocica - pies warczy i szczerzy zęby, kiedy jest zły, a macha ogonem, kiedy jest zadowolony, prawda? Ja znów czynię odwrotnie: warczę, kiedy jestem zadowolona, szczerzę zęby, a macham ogonem, kiedy jestem zła. Oto jest dowód mej choroby. - Ty nie warczysz, ty mruczysz. - Widać bardziej zachorowałam, a nazywaj to sobie jak chcesz - powiedziała Kocica. ~~~~~~~~~ Wciąż nie zapominając o jej przynależności gatunkowej, nietrudno również dokonać prostej charakterystyki tej postaci. Nie od dziś przecież wiadomo, że koty poza łapami, pazurami, czy ogonem, posiadają także dość ciężki charakter, pozostając stworzeniami nieco trudnymi w obyciu. Mówi się, że są one fałszywe i że nie należy im ufać. I... cóż, po części jest w tym nieco prawdy - tyle tylko, że koty nie są po prostu fałszywe, a raczej posiadają własne zdanie i własne przekonania, od których wyjątkowo ciężko jest je odwieść. Nie inaczej jest w przypadku Kocicy z Cheshire. Wręcz alergicznie reaguje ona na jakiekolwiek próby kierowania, czy wpływania na nią. Wielce prawdopodobne jest to, że w takim przypadku prędzej zrobi komuś na złość, niźli pójdzie na jakąkolwiek ugodę - niezależnie od tego, z kim mogłaby przez to zadrzeć. Co do tego bowiem, że Kocica nie opowiada się po żadnej stronie, potrafiąc zarówno sprzyjać jednej i drugiej, jak i zachodzić im za skórę, prawdopodobnie nikt już w Krainie Luster nie powinien mieć wątpliwości. Wielokrotnie bowiem powtarzała głośno i dobitnie, że polityka nie interesuje jej w najmniejszym nawet stopniu, podobnie jak i wszelkie spory, które nie dotyczą jej bezpośrednio. W domyśle zaś dodać można jedno całkiem trafne stwierdzenie - dba przede wszystkim o własny ogon. Na wszelkie możliwe sposoby. Nie oznacza to jednak, że nigdy nie pomaga innym. Bo i owszem, pomaga. Na swój własny pokrętny sposób, samą siebie kreując i postrzegając jako stworzenie nieomylne, gotowe udzielić odpowiedzi na każde pytanie. Problem jedynie w tym, że aż nazbyt często zdarza jej się mówić zagadkami i w sposób na tyle zawiły, że niewiele osób jest w stanie rzeczywiście cokolwiek z jej paplaniny zrozumieć. Prędzej można raczej utwierdzić się w przekonaniu, że po prostu plecie bzdury, pozbawione jakiegokolwiek sensu. W dodatku wszelkich zawiłych porad jest skłonna udzielić każdemu, niezależnie od strony trwającego konfliktu. Nic więc dziwnego, że wielokrotnie próbowano posądzać ją o zdradę, brak lojalności, czy współpracę ze stroną przeciwną. W takim przypadku jednak warto przypomnieć sobie jedną istotną kwestię, powtarzaną zresztą po raz kolejny - Kocica z Cheshire nie opowiada się po żadnej stronie. A jeśli już nawet to robi, to prawdopodobnie tylko dlatego, że zwęszyła w tym jakieś korzyści dla własnej osoby. Jak to... kot. Tak samo jak swego rodzaju egoizm, tak i pewne drobne oznaki narcyzmu uznać można za cechy typowo kocie. Podobnie bowiem jak na próby kierowania jej osobą, także na krytykę i jakikolwiek oskarżenia Kocisko zwykle nie reaguje zbyt dobrze. A warto pamiętać o tym, że nawet jeśli zwykle sprawia wrażenie postaci nieco ospałej, nieprzejmującej się absolutnie niczym, to lepiej nie robić sobie z niej wroga. Nie, oczywiście, że nie jest stworzeniem jakoś szczególnie niebezpiecznym - bez wątpienia znalazłoby się w całej Krainie mnóstwo innych, stanowiących znacznie większe, realne zagrożenie. Ale jednak trzeba wziąć pod uwagę także to, że koty bywają po prostu złośliwe, mściwe i dość wredne, kiedy ktoś zalezie im za skórę. Przy tym także wyjątkowo pamiętliwe, przy czym także tych cech Kotu nie brakuje. By zaś nie ulec złudzeniu, jakoby Kot miał posiadać jedynie te negatywne cechy swoich pobratymców, wypadałoby wziąć pod uwagę fakt, że jeśli tylko ktoś rzeczywiście potrafiłby zaakceptować ją w całości taką, jaką jest, to być może ona sama odwdzięczy się tym samym. A w takim przypadku może stać się również dość istotnym i znaczącym sojusznikiem - w końcu wszystko zależy od podejścia... Historia: -w budowie -u- - Dodatkowe informacje/zainteresowania: - Ogon zawsze pozostaje dumą kota. Każdego, a więc tego Kota także. Dla własnego dobra i by uniknąć nieprzyjemnego spotkania z pazurami, lepiej nie próbować go za niego łapać. - Oczywiście, że wbrew temu, co sama twierdzi, istnieją pytania, na które nie zna odpowiedzi. Co jednak nie zmienia faktu, że odpowie na nie mimo wszystko - po swojemu, niekoniecznie zgodnie z prawdą, ale z całą pewnością głęboko wierząc we własne słowa. - Ma pewną słabość do różnych magicznych przedmiotów. |
73
dnia: Sierpień 05, 2014, 23:13:11
|
||
Zaczęty przez Madeline Ilunee - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
Zatwierdzam kartotekę admina, bo mogę ~(*-*)~
Baaa (~*-*)~ ~Maddie |
74
dnia: Sierpień 05, 2014, 22:43:54
|
||
Zaczęty przez Madeline Ilunee - Ostatnia wiadomość wysłana przez Madeline Ilunee | ||
Godność: Nie było przy niej nikogo bliskiego, po kim mogłaby przyjąć nazwisko, więc w sierocińcu nazwano ją Madeline Ilunee Hatter, przez dziwny cylinder, zostawiony przy dziecku niegdyś pod drzwiami.
Wiek: Czymże jest wieczność dla kogoś , komu czas mija wyłącznie na przyjęciach? Dziewczyna już od dawien dawna najzwyczajniej nie pamięta, ile już przeżyła. Może szesnaście czy siedemnaście na które wygląda, lub może jednak o wiele, wiele więcej? Płeć: Dobra, sprawdzamy czy wszystko jest na miejscu - powiedziała, po czym spojrzała na głowę. Kapelusz tam gdzie zawsze. Zaraz, o czym my mówiliśmy? Orientacja: DENDROFIL! Oczywiście w żartach, na prawdę gustuje w mężczyznach, ale tylko wtedy, kiedy przychodzą na jej przyjęcia. Rasa: Ekhem, ekhem, zajrzyjmy więc do mądrych książek, które coś nam o niej opowiedzą.. Kapelusznicy – Najbardziej ekscentryczne i szalone istoty zamieszkujące Krainę Luster. Z pozoru niezbyt różnią się od zwykłych ludzi. Tylko z pozoru. Odróżnia ich bowiem wyjątkowo dziwaczne zachowanie i oczywiście, kapelusz. Tak, każdy Kapelusznik bez wyjątku posiada swój wyjątkowy kapelusz. Jego rozmiary i wygląd zależą wyłącznie od osobowości i upodobań właściciela. Mają one pewną niezwykłą właściwość, a mianowicie – nie mają dna. Kapelusznicy mogą chować w swoich kapeluszach tyle rzeczy, ile tylko zechcą. Mają też tendencję do pojawiania się i znikania w najmniej odpowiednich momentach. Kapelusznicy zasłynęli jako najlepsi organizatorzy przyjęć. Na ich szalonych podwieczorkach chciałby gościć każdy mieszkaniec drugiej strony lustra. Tyle wystarczy? c: Moce wrodzone: Szczęście - jest to niezwykle przydatna umiejętność, dzięki której całe życie unikała wylania na siebie wrzątku czy dostania filiżanką w głowę. Bardzo łatwo, czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy unikała niebezpieczeństw czy drobnych uszkodzeń ciała. Klasa: 1-2, na rozpoczęciu muszę zaprosić wychowawcę na herbatkę.. Zawód: Ach, gdyby jeszcze płacili jej za urządzanie przyjęć.. A nie, to przyjemność sama w sobie, nie musi służyć jako zawód. Umiejętności: Co jest najważniejsze na przyjęciach, oczywiście oprócz herbaty? .. Chyba jedzenie, ale nie jestem do końca przekonana. Jednak czasem się przydaje, więc dziewczyna udoskonaliła umiejętność gotowania do mistrzowskiego poziomu. Także trucizny były bardzo przydatne w tym fachu, bo nigdy nie wiesz, kiedy gość zachowuje się.. nazbyt właściwie. Kiedyś interesowała się też bronią białą, głównie lekkimi rapierami, toteż w jej kapeluszu znajduje się także i wymieniona wcześniej broń. Aspekt: Ale ona niebieska! To najczęściej przychodzi na myśl, przy pierwszym spotkaniu dziewczyny. Posiada ona kręcone, jasnoniebieskie włosy oraz brwi, co może wskazywać, że ten niecodzienny kolor jest jej naturalnym. Drugą przyciągającą wzrok cechą jej twarzy są duże oczy, koloru blado zielonego z niebieską obwódką, prawie że świecące w ciemności. Twarz porcelanowa bez żadnej skazy, z drobnym, zadartym w górę noskiem i małymi ustami. Następnymi cechami jest średni, oscylujący w granicach stu sześćdziesięciu dwóch centymetrów wzrost oraz chuda sylwetka, z ładnie zarysowanym wcięciem w talii. Ramiona dziewczyny są wąskie, z lekko widocznymi obojczykami, dłonie są małe z pomalowanymi na blado zielono w czarne kropki, paznokciami, natomiast nogi ma długie i smukłe. Odziana jest w granatową sukienkę bez ramiączek, z odkrytymi plecami. Górna jej część jest przylegająca, wręcz gorsetowa, natomiast dół to plisowana, dwuwarstwowa spódnica z masą różnych strzałek przypiętych wokół. Na stopach nosi lekkie pointy, tego samego koloru. Na sam koniec oczywiście zostawiwszy kapelusz, bo według samej dziewczyny jest on niemalże dziełem sztuki. Jest to wysoki, ciemnogranatowy cylinder, u podstawy główki obwiązany niebieską wstążką, za którą wciśnięta jest karta do gry oraz sztućce. Na górze zieje dziura, z której wyglądają dwa żółte, jarzące się punkciki, przypominające oczy samej właścicielki. Na kapeluszu znajduje się mniejszy kapelusz, tym razem o odwróconych kolorach i wetkniętą łyżeczką od herbaty. Charakter: To, co wyróżnia dziewczynę w tłumie oprócz ekscentrycznego wyglądu jest to, że po prostu jest inna. Ma swój świat w którym może być na prawdę sobą, czyli osobą niesamowicie optymistyczną, która nie poznała szarości świata. Jest otwarta na innych ludzi, nie osądza ich pochopnie, a nawet jeśli ktoś najzwyczajniej jest niemiły, ona próbuje odnaleźć w jego zachowaniu drugie dno. Można by określić ją mianem "przylepy", ponieważ najchętniej by siedziała w towarzystwie osoby, którą polubiła, czasem nie koniecznie z wzajemnością i chętnie przytuliłaby się do każdego. Bardzo trudno jest zranić ją dogłębnie, jednak da się to zrobić, wkładając w to dużo energii. W takich chwilach lepiej do niej nie podchodzić, nie wiadomo co wyciągnie ze swojego kapelusza bez dna.. Historia: A tu właśnie zaczyna się problem. Otóż dziewczyna kompletnie nie ma pojęcia gdzie, ani kiedy się urodziła. Wiedziała jednak, że niewątpliwie jest to świat ludzi i mieszka w sierocińcu, a jedyną rzeczą jaką miała, był za duży na nią kapelusz, który jednak zawsze nosiła na głowie, a raczej na nosie. Jak daleko może sięgać pamięcią wie, że nie było przy niej rodziców. Jednak nie powstrzymywało jej to przed byciem nad wyraz szczęśliwym dzieckiem. Miała swój własny świat, do którego owszem, próbowała zaprosić inne dzieci, proponując im udział w przyjęciach, które uwielbiała urządzać od małego. Niczego nigdy nie mogło na nich zabraknąć, więc zaczęła przyrządzać także swoje własne jedzenie, z czego wyroby cukiernicze były po prostu przednie. Oczywiście żadna z mam znajomych jej dzieci nie mogła pozwolić na to, by jej ukochane dziecko jadło coś wykonane przez "sierotę-odludka", dlatego zawsze objadała się sama, czasem dając jakiś przysmak zwierzątkom. Nie załamywało jej jednak to, ze nikt raczej nie wykazywał na jej propozycje większego entuzjazmu, za każdą odmowę dawała kolejne zaproszenie na "kiedy indziej". Wkrótce spostrzegła się, że zwierzęta mają większą tendencję do przychodzenia na jej przyjęcia niż ludzie, toteż zawsze były mile widziane. Ludzie po zobaczeniu jej któryś raz rozmawiającej z bandą futrzaków okrzyknęli ją wariatką. A ona nie przejmując się tym chodziła do szkoły, w której zawsze siedziała sama i z nikim nie rozmawiała, tylko z wymyślonym przyjacielem. A raczej z małą myszką ukrytą w kapeluszu, o której jednak nikt nigdy się nie dowiedział. Ot, taka mała tajemnica. Inną było to, że zaczęła uczyć się walczyć bronią białą, czego nie dowiedzieli się opiekunowie, którzy być może tak samo jak ona bujali w obłokach, bo wiele dzieci z tego domu miało dużą samowolkę. A dziewczynka szkoliła się, i była w tym nawet niezła. Nikt, kogo znała nie chodził na naukę walki, więc nie była szykanowana na każdym kroku. I choć nie mogła podczas zajęć nosić swojego cylindra, kładła go zawsze na ławce nieopodal tak, by "oglądał" potyczki. I mijał jej czas, aż do pamiętnego dnia. Zaczęła dorastać, podstawówka zmieniła się w gimnazjum, a po nim nadszedł czas na szkołę wyższą. Dowiedziała się o kuro-shiro, gdzie były inne osoby, nie koniecznie takie jak ona, jednak były inne. I to wystarczyło, by ta szkoła z miejsca stała się jej faworytem. |
75
dnia: Sierpień 03, 2014, 21:07:26
|
||
Zaczęty przez Otokai - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
Wspólna kuchnia - Wszyscy lokatorzy mogą z niej korzystać.
|
76
dnia: Sierpień 02, 2014, 20:08:05
|
||
Zaczęty przez Madeline Ilunee - Ostatnia wiadomość wysłana przez Madeline Ilunee | ||
Niezwykle unowocześnione miasto, w którym od wieków zbierały się ciemne istoty.
![]() |
77
dnia: Sierpień 02, 2014, 19:56:16
|
||
Zaczęty przez Otokai - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
Witajcie! :3 Więc, Arisu założyła ten dział, jednak nie stworzyła wątku, więc ja się tym zajmę. >w< A więc, wątek ten został stworzony specjalnie dla was - użytkowników. Właśnie tutaj możecie się podzielić z nami swoimi pomysłami, które dotyczą forum. Chcielibyście jakąś konkretną rasę, a może jakąś nową lokalizację? Tutaj możecie to zaproponować~ Więc - jeśli macie jakieś ciekawe propozycje, śmiało możecie pisać tutaj. Jesteśmy otwarci na propozycje. :3 ![]() |
78
dnia: Sierpień 02, 2014, 17:48:12
|
||
Zaczęty przez Otokai - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
~
|
79
dnia: Sierpień 02, 2014, 17:47:07
|
||
Zaczęty przez Otokai - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
~
|
80
dnia: Sierpień 02, 2014, 17:46:51
|
||
Zaczęty przez Otokai - Ostatnia wiadomość wysłana przez Otokai | ||
~
|